Codzienności

Święta Święta...

Pewnie ktos powie, że to głupio tak skomponowane zdanie, że te "przedmieścia", że takie cos nazywa się sień, korytarz, wiatrołap, czy jakos tak, ale "przedmieścia" wydały mi sie takie troche figlarne w tym momencie i jakże ciekawiej brzmiące, niż sień, czy inna przedsień...

A taki bard mozę sobie pozwolic na różne swawolne nazywanie różnych rzeczy, które nawet mogą się wydawać bezsensowne na pierwszy i kolejny rzut oka, ale gdyby przecież nie taki bard jeden z drugim, to wciąż operowalibysmy pismem urzędowym lub politykierskim, a to juz - jak na moje nerwsy - by było przegięcie pały w tak pięknie zapowiadającym się święcie i w przyszłości równie pieknie zapowiadającemu się życiu temu, czy owemu.

Życzę więc Państwu na te Święta i Nowy rok...hmm... żeby nie dać się zwariować i mieć swoje marzenia w każdej chwili swojego życia. Te marzenia uchronią nas przed grypą, kolejną aferą hazardową, dziurami budżetowymi i tym wszystkim na co juz nie możemy patrzeć i w czym nie chcemy uczestniczyć.

Pamiętajmy! Tylko marzenia!! I reszta  może nas pocałować tam, gdzie biskup polski mówi, że jak to zrobią  dwaj faceci, to Niebo nie będzie dla nich.